Kategorie
Bez kategorii

Gimnastyka matematyczna i życiowa sprawność

Ale to łatwe! – słyszę często, gdy ktoś nagle zauważa, że potrafi rozwiązać jakieś zadanie. 

Wszystko wydaje się łatwe, gdy wiemy, jak to zrobić, gdy potrafimy sprostać wyzwaniom. Zdecydowana większość z nas lubi sytuacje, w których czujemy satysfakcję po dobrze wykonanym zadaniu. I nie ma znaczenia, czy to zrobienie pierwszego w życiu salta, rozwiązanie zadania z matematyki, nauczenie młodszej siostry wierszyka na Dzień Babci czy „rozkminienie” nowego telefonu. Czujemy pewien rodzaj dumy z samego siebie. A jak jeszcze ktoś inny to doceni, to skrzydła u ramion mamy jeszcze większe.

Przez całe życie uczymy się dla siebie (choć w szkole często myślimy, że dla rodziców lub, co gorsza, dla jakiejś nagrody lub upragnionej gry). Uczymy się, aby wiedzę i doświadczenie wykorzystać w życiu do mierzenia się z przeciwnościami. 

Uczenie się na testach (moim zdaniem) ogranicza myślenie, nastawia nas bardziej na wynik końcowy niż na sposób rozwiązania. Nie dajemy sobie szans analizowania metod i narzędzi użytych do rozwiązania problemów, aby można nabyte umiejętności wykorzystać w kolejnych etapach.

Wyobraźmy sobie wizytę u lekarza, który uczył się swojego fachu tylko z testów. Miał zawsze do dyspozycji cztery odpowiedzi a, b, c, d i tylko jedna jest prawidłowa. Czy postawi dobrą diagnozę? A co, jeśli postanowi sobie „strzelić”, bo nie jest pewien odpowiedzi. Ja wolę, kiedy medyk rzetelnie przejrzy wyniki badań i w razie wątpliwości zleci kolejną procedurę, aby się upewnić, a nie będzie stawiać diagnozy „z listy wyboru”. I jeszcze podzieli się ze mną swoimi przemyśleniami, dopyta – jestem świadomym pacjentem, odpowiada mi to. Oboje dzięki takiemu podejściu wiedzielibyśmy więcej. To zbliżyłoby nas do najtrafniejszych rozwiązań.

Uczenie się życia poprzez rozwiązywanie coraz bardziej złożonych problemów, dostosowanych do naszych możliwości, jest nieustannym treningiem. Może być to trening dla mięśni lub dla umysłu. Oba z nich są ważne. I każdy z nich, aby przyniósł efekty musi być systematyczny i wymaga dużej liczby powtórzeń. Nie zawsze udaje nam się za pierwszym razem, ba, nawet za dziesiątym powtórzeniem nie zawsze efekty są akceptowalne. Olimpijczycy powtarzają ćwiczenia wiele razy, aż poczują, że czują się w miarę swobodnie. Naukowcy czasami latami próbują osiągnąć wyniki, choć nie zawsze im się udaje. I mówimy tu o ludziach, którzy raczej znają się na rzeczy, często są ekspertami w swojej dziedzinie. Systematyczne ćwiczenia to recepta na rozwój i sukces, który wcześniej czy później przyjdzie.

Czasami ktoś mówi „ja nie jestem matematykiem, jestem humanistą”. Humanista to człowiek, który uznaje nurt filozoficzny[1] lub światopogląd oparty na racjonalnym myśleniu, który wyraża się troską o potrzeby, szczęście, godność i swobodny rozwój człowieka w jego środowiskach: społecznym i naturalnym. Racjonalne myślenie to nie tylko literatura, historia, ale także nauki ścisłe. Bo czy humanista nie powinien zastanowić się nad konsekwencjami zaciągnięcia kredytu, który tak ładnie jest pokazany w reklamie? Czy nie powinien krzyknąć „ufam, więc sprawdzę!”, czy nie powinien zapytać się o to, czego nie rozumie? Powinien! Jeśli tego nie zrobi, słono zapłaci. Bank wyegzekwuje wszystko w majestacie prawa – bo brak znajomości i rozumienia przepisów nie jest żadnym argumentem.

Zauważyłam, że bardzo trudno nauczyć dzieci używania i stosowania procentów, zwłaszcza w szóstej klasie szkoły podstawowej. W sklepie jest zawsze podana kwota brutto do zapłaty, więc wiemy, ile musimy wydać na zakup danej rzeczy. W USA jest inaczej. Na półkach sklepowych widoczna jest kwota netto. Do niej doliczany jest podatek. Przy kasie zatem zapłacimy inną kwotę niż suma cen półkowych.

Wyzwaniem dla wielu jest także zrozumienie, na czym polega obniżka lub podwyżka o jakiś procent ceny wyjściowej. A jak obniżka dotyczy ceny już obniżonej, to nawet dorośli miewają kłopoty. Dlatego polecam chodzenie z dziećmi na zakupy i ćwiczenie w realu, ile zapłacą za wymarzoną sukienkę lub telefon po obniżce, np. o 20% od ceny wyjściowej, a potem jeszcze o 15% od ceny promocyjnej.

Kolejnym przykładem jest szybkie liczenie w pewnych sytuacjach (bez kalkulatora). Mnożenie przez 5 jest dość szybkie, jeśli przedstawimy jest w postaci 

Jak to wykorzystać? Spójrzcie poniżej. Dwa działania po prawej stronie znaku równości wykonuje się szybciej niż jedno, pierwsze po lewej:

Wzory skróconego mnożenia są skarbem, do szybkiego wykorzystania. Przykład – bardzo proszę:

Takie triki, jeśli potrafimy je stosować, nie tylko nie skupiają naszej uwagi na obliczeniach, ale pozwalają szybciej otrzymać prawidłowy wynik. Nie zawsze się da, ale jeśli możemy sobie ułatwić w pewnych sytuacjach, to może warto!

Dzisiejsza, bardzo trudna dla wszystkich sytuacja dała nam jedno, czego często nie mamy. CZAS. Ograniczyła nam możliwość treningu fizycznego, tak, jak do tej pory robiliśmy. Dlatego na dziś polecam gimnastykę umysłu. Wykorzystajmy to i wyjdźmy z tej izolacji mądrzejsi. Dosłownie i w przenośni.


[1] https://pl.wikipedia.org/wiki/Humanizm